piątek, 14 listopada 2008

kret.


witam panie krecie.
jak się pan miewa [?]
zacnie, powiadamy...
li im wyżej, tym chłodniej, a u nas środek lata.
gdyby szanowny pan zechciał jednak uraczyć nas swoją obecnością, tu na tym łez padole, bylibyśmy ze wszech miar zobowiązani.
czeka plastelinowe ciasteczko, z nieopisaną uciechą służyłoby za motel.
z marmoladą tworzylibyście iście egzotyczny tercet.
posypani kakaem nabralibyście godziwej prezencji.
w interakcji z przełykiem przysporzyli swym koneserom niezapomnianych wrażeń smakowych, a z pobudek czysto egocentrycznych...
nacieszyli rzeczą nasze oczy.
tak, mowa o nas.
nie zna bowiem granic radość człeka, gdy z gardeł kumoterstwa dobywa się głos upojenia, a na twarzach widnieje zdrowy rumieniec dosytu.
czyżby pańska w nich wizyta owego nie wywołała.
czyżby nie była katalizatorem dla od tak dawna mającej się wypełnić przepowiedni.
fakt, mowa tu już raczej o doznaniach audio-wizualnych, lecz czy to pechowo, czy to pechowo aby napewno [?]
jak najbardziej na plus, towarzyszu, jak najbardziej na plus.
ekstremizm naszym celem.
nic pośrodku, nic pomiędzy, wszak półmetek matką nędzy czy zatem raczy hegemon zstąpić na białe kafelki dolnej rubieży [?]
niewinność & pokój tu czeka.
zadośćuczyńmy wszystkim dobrym duszom, które tak to gorliwie ramieniem nam niegdyś służyły.
oddajmy kawałek swojej kończyny.
oddajmy z namiastką, bo & dłonią pełną łakoci.
oddajmy, albowiem zasługują.
oddajmy, bo działali bezinteresownie, za co moc profitu z elementem niespodzianki im należna.
oddajmy na znak wdzięczności.
jak będzie, oślepły gryzoniu [?]

owca.


jedna owca,
druga owca,
trzecia owca,
czwarta owca,
piąta owca,
szósta owca,
siódma owca,
ósma owca,
dziewiąta owca,
dziesiąta owca,
jedenasta owca,
dwunasta owca,
trzynasta owca,
czternasta owca,
piętnasta owca,
szesnasta owca,
siedemnasta owca,
osiemnasta owca,
dziewiętnasta owca,
dwudziesta owca,
dwudziesta pierwsza owca,
dwudziesta druga owca,
dwudziesta trzecia owca,
dwudziesta czwarta owca,
dwudziesta piąta owca,
dwudziesta szósta owca,
dwudziesta siódma owca,
dwudziesta ósma owca,
dwudziesta dziewiąta owca,
trzydziesta owca,
trzydziesta pierwsza owca,
trzydziesta druga owca,
trzydziesta trzecia owca,
trzydziesta czwarta owca,
trzydziesta piąta owca,
trzydziesta szósta owca,
trzydziesta siódma owca,
trzydziesta ósma owca,
trzydziesta dziewiąta owca,
czterdziesta owca,
czterdziesta pierwsza owca,
czterdziesta pierwsza owca,
czterdziesta druga owca,
czterdziesta trzecia owca,
czterdziesta czwarta owca,
czterdziesta piąta owca,
czterdziesta szósta owca,
czterdziesta siódma owca,
czterdziesta ósma owca,
czterdziesta dziewiąta owca,
pięćdziesiąta owca.
dalej nie umiem liczyć.

poniedziałek, 3 listopada 2008

b & b.


słuchaj że, dziewczę.
dostajesz tok indywidualny.
bynajmniej nie dlatego, że nie domagasz.
och nie [!]
w najmniejszym nawet stopniu.
dostajesz, z naszej własnej, nieprzymuszonej woli & dla obopólnej korzyści, co oczywiste.
pod warstwą tłuszczu widzimy nieograniczone pokłady możliwości.
potencjałem rzecz się zowie.
zależy nam, by je przy pomocy psycho-liposomii wydobyć.
koszta nie grają roli, liczy się ewentualna wiktoria.
my wiemy.
my dostrzegamy.
my cenimy.
a & do nich dotrze.
wkrótce.