środa, 3 listopada 2010
babeczki z malinową konfiturą. w syntetycznych foremkach. w kartonach [!!!]
odkrywczo stwierdza, że ludzie gatunku non-single są nie-do-użytku w sensie konwersacyjno-melanżowo-robienio-czegokolwiek-jakimkolwiek. oni już żyją tylko dla siebie & dla tej drugiej osoby, nie myśląc nawet jakie kwasy czasem odwalają, będąc AKURAT (o, zgrozo...) w twoim towarzystwie, a twojo/moje z dupy wzięte wąty im zwisają & powiewaja, dlatego też, w razie, gdyby potrzebowali odskoczni, się 'parują' z innymi 'sparowanymi'. tam majom wspólne tematy, no. FUHHKED UP. jeśli wasz znajomy zmienił ostatnio status związku na fejsbuku, poczekajcie, aż go 'odmieni'. do tej pory nie ma sensu się odzywać [!] ;'D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz