piątek, 14 października 2011
trzecia godzina.
trzecia godzina gam, pasaży & rozgrzewek na basie... tyle lat & człowiek zapomina ile jest zabawy z tego niekończącego procederu.
wiecznie coś, wiecznie więcej, wiecznie lepiej & zawsze można. zawsze, zawsze, zawsze można.
taki prosty sposób na poskromienie teraźniejszości z orientacyjnym wglądem na przyszłość, przy użyciu narzędzi z przeszłości.
10/10, synkretyzm czasowy, pełnia, kula, życie.
może & trzeba grać, ale przecież niekoniecznie na skrzypiwie.
dlaczego nie wpadłam na to wcześniej [??!]
o witaj, przybywaj, nowa umiejętności.
o pracujcie, rośnijcie w siłę, kunszcie & wirtuozerio.
rozgromcie minuty, ukróćcie cierpienie.
zabierzcie nicość & tworem rozgromcie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz